• RECENZJE/REVIEWS

  • WYWIADY/INTERVIEWS

Pixel Tactics – jedna karta, sześć sposobów

SONY DSC

Miłośnicy gier wideo z pewnością pamiętają rozpikselowanych bohaterów swego dzieciństwa. Nostalgiczne czasy 16- czy 32-bitowych produkcji. Swoją estetyką właśnie do tamtych gier nawiązuje Pixel Tactics od amerykańskiego wydawnictwa Level 99 Games. Taktyczna gra karciana dla 2 osób, w której kierujemy pikselową armią – czy się to może podobać? Po odpowiedź zapraszam do recenzji.

Bitowy świat Fabio Fontesa

Pixel Tactics to niewielkie, lekkie, tekturowe pudełko . Utrzymane jest w tonacji różowej – nawiązując tym samym do specyficznej, mangowej kreski Fabio Fontesa – ilustratora gry. Pudełko nie jest zbyt duże i ledwo jest w stanie pomieścić wszystkie elementy. To po prostu nieco większe opakowanie na klasyczny zestaw kart (np. Piotrusia) – przez to łatwo uszkodzić je przy otwieraniu/zamykaniu (szkoda, że nie pokuszono się o klasyczne pudełko z wieczkiem). O trzymaniu kart w koszulkach możemy zapomnieć. Pudełko jest wypchane elementami po brzegi. Znajdziemy tam grube, tekturowe i śliskie żetony. Najważniejsze w zestawie są 2 talie kart (różne rewersy, te same awersy), które są wykonane fenomenalnie. Zaokrąglone boki, gruby i do tego śliski papier. Layout kart jest bardzo czytelny, choć symbole mogły być nieco większe. Rysunki postaci mimo niewielkich rozmiarów są naprawdę urocze. W pudełku jest jeszcze instrukcja do gry, która z 2 strony jest jednocześnie pomocniczą matą do gry. Jest naprawdę sporych rozmiarów, a do tego na dość cienkim, ale śliskim papierze – choć wiadomo, że skoro jest składana kilka razy nie przylega zbyt mocno do powierzchni stołu. Warto poupychać wszystko w woreczki strunowe, żeby nie poniszczyć zbyt elementów (choć będzie to bardzo ciężko potem zmieścić w pudełku).

SONY DSC

Jedna karta – sześć możliwości

Przygotujmy naszych wojowników i ruszajmy do boju z pikselowymi przeciwnikami! Cel zabawy jest niezwykle prosty – oto musimy doprowadzić do śmierci lidera swego oponenta. Grę rozpoczynamy z 5 kartami na ręce (każdy gracz dociąga je z własnego, zakrytego stosu). Wybieramy w sekrecie swojego lidera i równocześnie odkrywamy jego kartę. Obszar gry każdego uczestnika rozgrywki to 6 pól. Kartę lidera umieszczamy dokładnie w środku. Jesteśmy gotowi do zabawy i możemy rozpocząć grę!

Trzy miejsca przed naszym liderem to Straż Przednia (Vanguard), dwa po bokach to Flanka (Flank), a trzy z tytułu to Tylna Formacja (Rear). Dlaczego o tym wspominam? Gdyż mechanika Pixel Tactics oparta jest na genialnym w swej prostocie wielokrotnym zastosowaniu 1 karty. Jak to możliwe? Otóż oprócz tego, że górna część karty może być użyta jako bohater, a dolna jako lider, to jej środkowa część posiada 4 zdolności. Każdy bohater w zależności od pozycji, którą zajmuje w obszarze gry posiada inną umiejętność! Do tego każda karta posiada też jednorazową zdolność. To daje nam aż 6 sekcji na pojedynczej karcie!

SONY DSC

Rozgrywka w grę Pixel Tactics nazywana jest meczem (match), który dzieli się na tury. Te z kolei dzielimy na 3 fale (waves): Vanguard, Flank i Rear. Losowo wybrany gracz rozpoczyna zabawę (co turę zabawę zaczyna kto inny). Podczas fali uczestnicy rozgrywki kolejno podejmują 2 akcje. Do wyboru mają:

  • pociągnięcie karty – dociągamy pojedynczą kartę ze swojej talii. To świetny sposób, aby zwiększyć ilość możliwości do podjęcia w czasie partii.
  • werbowanie bohatera – zagrywamy kartę z ręki w puste miejsce odpowiedniej fali (np. podczas Vanguard wolno nam zagrać jedynie Straż Przednią).
  • atak bohaterem/liderem – możemy wykorzystać postać tylko z aktualnej fali. Wolno nam podjąć potyczkę tylko z oddziałem przeciwnika (atak wręcz – melee), która jest pierwszą dostępną w linii (czyli zazwyczaj mamy do wyboru jednego z 3 celów). Niektóre postacie mogą zaatakować na dystans (range) dowolną formacje adwersarza.
  • wydanie rozkazu – zagrywamy kartę z ręki, wykorzystujemy jej zdolność i odrzucamy na stos kart odrzuconych. Umiejętności są naprawdę przeróżne jak choćby 3 dodatkowe akcje czy nawet zabicie jednej z jednostek przeciwnika.
  • sprzątnięcie ciała – ściągamy ciało bohatera z pola walki. W czasie zabawy, gdy bohater pada odwracamy jego kartę i traktujemy ją jako zwłoki. Ciało nie podejmuje akcji i nie blokuje linii strzału, za to blokuje miejsce i nie pozwala wystawić w tym obszarze innej jednostki. Z drugiej strony niektórzy nekromanci potrafią wykorzystywać zwłoki w czasie walki dla własnych celów!
  • rekonstrukcja – pozwala przesunąć bohatera na jakiekolwiek inne, puste miejsce w naszym obszarze gry.

Rekonstrukcja, atak oraz werbowanie posiadają limit jednej z nich na bohatera/lidera na trwającą falę. Po każdej fali dochodzi do liczenia Strat (casualities). Każdy bohater/lider z ilością obrażeń równą lub większą od swojego Życia (life) ginie.

SONY DSC

Walka w Pixel Tactics jest rozwiązania w bardzo prosty sposób. Najpierw sprawdzamy zasięg, a jeśli go posiadamy, to zadajemy obrażenia. Zamiast zwykłego ataku (każdy bohater standardowo posiada tylko jeden w turze) możemy wykorzystać zdolność postaci oznaczoną jako Atak.

Siłą gry Pixel Tactics jest wieloraka możliwość wykorzystania pojedynczej karty. Każdy bohater posiada 3 umiejętności, ba nawet lider posiada swoją zdolność specjalną. Rozgrywkę możemy przyśpieszać również po przez zagrywanie rozkazów. W praktyce gra nie jest (przynajmniej w początkowych partiach) tak krótka jak by to mógł sugerować czas oznaczony na pudełku. Nie będzie to 30 minut, a bliżej 45- 60 minutom. Oczywiście z partii na partię czas będzie spadał. W rozgrywce jest oczywiście sporo losowości – głównie wynika to z dociągu kart z zakrytego stosu. Wydaje się jednak, że w porównaniu choćby do Summoner Wars, gdzie skupiamy się na ściganiu przeciwnika po planszy i wyprowadzaniu potężnych ciosów, w Pixel Tactics ciągle mamy kilka ścieżek możliwości wykorzystania pojedynczej karty, ba nawet możliwość zmiany jej właściwości po wyłożeniu karty na stół. Przewagą Summoner Wars może być nieco większa regrywalność, bo w zestawie startowym otrzymamy 2 odmienne frakcje. Pixel Tactics to jednak te same karty dla obu stron, choć możliwości zarządzania ręką mamy zdecydowanie więcej.

SONY DSC

Moc kart

Jeżeli lubisz emocjonujące, taktyczne pojedynki na 2 osoby, a nie pociągają cię wielogodzinne rozgrywki i skomplikowane rozwiązania mechaniczne, to Pixel Tactics to gra zdecydowanie dla ciebie! Co prawda tytuł na początku może zająć 2 razy więcej czasu niż autor zakładał, a regrywalność jest ograniczona – to jednak zdecydowanie warto (tym bardziej, że zbliża się polskie wydanie, a tytuł lada chwila doczeka się kolejnego dodatku)! Ogrom możliwości zastosowania pojedynczej karty, a także prostota zasad z pewnością oczarują nie jednego gracza.

Plusy:

  • ilustracje Fabio Fontesa
  • wysoka jakość wykonania
  • mechanika wykorzystania karty na 6 sposobów
  • proste zasady
  • stosunkowo krótki czas rozgrywki

Minusy:

  • nietypowe, niepraktyczne pudełko
  • ograniczona regrywalność
  • długie początkowe partie

Ocena ogólna

Ocena ogólna 4,5/6

4,5/6

 Grafika/Jakość

Grafika/Jakość: 4,5/6

4,5/6

Grywalność

Grywalność 4,5/6

4,5/6

Profil gry w serwisie Board Game Geek

Profil gry na stronie wydawcy

Dodaj komentarz