• RECENZJE/REVIEWS

  • WYWIADY/INTERVIEWS

Road Rally USA – gdy masz wątpliwości, pełny gaz!

SONY DSC

Od dłuższego czasu zastanawiam się czy nie da się zrobić emocjonującej gry wyścigowej, która nie będzie się ograniczać do prostego rzucania kośćmi, czy z drugiej strony do żmudnych matematycznych obliczeń. Kto jak kto, ale Włosi znają się na motoryzacji. Taką próbę podjął Carlo A. Rossi. Muszę powiedzieć, że podczas zabawy emocji jest co nie miara. Po szczegóły zapraszam do recenzji.

Drewniane auta pędzą po kartonie

Road Rally USA – czyżby kolejna typowa gra wyścigowa? A gdyby pościgać się klasycznymi autami po drogach Stanów Zjednoczonych? O tym jak dobrej jakości pudełka dostarcza Mayfair Games nie muszę chyba przypominać Czytelnikom. Podłużne, zabezpieczone specjalną „siateczkową powłoką”. W pudełku znajdziemy cienkie karty, ale dobrej jakości i do tego na śliskim papierze. Layout nie jest zbyt wyszukany, ale zastosowana symbolika jest dostatecznie wyraźna. Kartonowe elementy mogłyby być odrobinę grubsze (widać to zwłaszcza na największych) – szkoda, że rewersy są „płaskie” (bez żadnych nadruków) i nie zostały pokryte siateczką zabezpieczającą jak awersy. Chciałoby się, aby karty pomocy też wykonano na grubej tekturze. Z drugiej strony to jedne z najlepszych „pomocy” jakie kiedykolwiek widziałem. Dostarczają dosłownie wszystkich niezbędnych informacji w obu wariantach zabawy. Nie zapomnijmy o plastikowej wyprasce, która pozwala doskonale posegregować elementy gry. Po kaflach planszy przyjdzie nam się ścigać drewnianymi samochodami (naprawdę ciekawie wykonane!) – szkoda tylko, że w mojej wersji gry znalazło się czarne auto zamiast żółtego. Anglojęzyczna instrukcja na śliskim papierze ma nietypowy, rozkładany format. Bogata w przykłady, dostarcza wszystkich niezbędnych do rozgrywki informacji. Jakość wykonania mnie nieco rozczarowała – zwłaszcza obawiam się o trwałość kartonowych elementów.

Czerwone szybciej, zielone więcej

Pierwszy zgrzyt przy obcowaniu z Road Rally USA następuje, gdy postanowimy przygotować obszar gry. Planszę układy z kartonowych kafli według schematu z instrukcji, który jest bardzo mały. Pomóc mają nam oznaczenia literowe na poszczególnych kafelkach – niestety trochę czasu zajmie nam, nim się „połapiemy”: co jest co. Drugi zgrzyt następuje, gdy rozmieszczamy żetony etapów. Co prawda same żetony są ponumerowane, jednak na planszy już numeracji nie ma – spróbujmy położyć coś źle – cała trasa do poprawy!

W trakcie zabawy przyjdzie nam się poruszać klasycznymi amerykańskimi autami takimi jak Pontiac Trans-AM T-Top z 1977 roku czy Shelby Mustang z 1967 roku. Nie ma to jednak większego znaczenia z punktu widzenia mechaniki gry. Po przygotowaniu toru gracze otrzymują na rękę 4 karty etapu oraz 5 kart ze swojej talii. Tak, tak – każdy uczestnik rozgrywki posiada własną pule kart. Zabawa rozgrywa się przez szereg rund. Najpierw determinuje się kolejność graczy (w zależności od umiejscowienia auta na trasie). Następnie każdy z graczy podejmuje swoje akcje ruchu. Uczestnik zabawy musi zagrać przynajmniej jedną kartę z ręki. Może zagrać też dodatkowe karty, ale muszą one być tego samego koloru co ta pierwsza. Każda karta posiada wartość (od 1 do 4). Suma wartości kart to ilość pól o jakie należy przesunąć samochód do przodu. Jest jeden haczyk. Po zagraniu kart dociągamy nowe, ale w zależności od koloru jaki zagraliśmy wcześniej (im wyższa wartość liczbowa kart, tym mniejszy dociąg).

SONY DSC

Gdy wszyscy podejmą swoją rundę – zdobywamy punkty. Każdy osiągnięty etap (gdy auto zatrzyma się lub przekroczy pole z żetonem etapu) może zostać „aktywowany”, gdy jeden z graczy zagra z ręki kartę korespondującą z rozpatrywanym etapem. Im wyższe miejsce w wyścigu, tym więcej punktów. Właściciel zagranej karty zdobywa podwójny dorobek punktowy.  Dodatkowo, jeżeli on przebywa na polu z żetonem i nie ma żadnego auta przed nim – może zabrać żeton etapu (wart 2 punkty na koniec gry). „Nieaktywowane” etapy nie punktują już w trakcie wyścigu. Rozgrywka kończy się w turze, gdy jeden z uczestników przekroczy linie mety. Wtedy odbywa się też ostanie punktowanie w zależności od zajętego miejsca w wyścigu. Co ważne z 4 posiadanych kart etapu, możemy zagrać jedynie 2!

Solą gry są zawsze ciekawe rozwiązania mechaniczne. W Road Rally USA, gdy kończy ci się talia kart, kończy ci się również benzyna. Każdy z uczestników zabawy ma osobny deck i z niego dociąga. Co się dzieje, gdy nie mamy już paliwa? W swojej turze tasujemy karty i dociągamy 2 nowe – bez poruszania auta! Rozgrywkę urozmaicają pola specjalne takie jak skrót albo mechanik (pozwala ułożyć w wybranej kolejności 5 wierzchnich kart ze swojej talii). Najciekawszą opcją jest tzw. checkpoint (punkt kontrolny). Jeżeli skończymy ruch na polu z takim napisem, otrzymamy specjalny żeton o wartości 2 punktów i co ciekawe właściciel ostatniego auta w wyścigu dociągnie 2 dodatkowe karty.

SONY DSC

Oprócz wariantu podstawowego Road Rally USA posiada również wersje standardową. Najważniejsze zmiany jakie wprowadza to:

  • większa ilość posiadanych kart etapu
  • możliwość zagrania do 3 kart etapu
  • większe zróżnicowanie pomiędzy poszczególnymi miejscami w wyścigu
  • możliwość układania własnych tras

Rzeczywiście wariant podstawowy czyni rozgrywkę mniej obliczalną i bardziej emocjonującą. W całej zabawie należy jednak pamiętać, że to nie szybkość, a zdobywane punkty decydują o zwycięstwie podczas całej zabawy. Kluczowe jest punktowanie w odpowiednich momentach, a także zdobywanie checkpointów. Czy warto być liderem wyścigu? Warto, jeśli pozwoli nam to na zdobywanie w pojedynkę kluczowych etapów i żetonów. Nie warto, jeżeli pędzimy tylko na „złamanie karku” – ta gra nie wybacza zbyt dużych utrat punktowych.

SONY DSC

Road Rally USA potrafi dostarczyć emocjonującej rozgrywki. Gra jest na tyle losowa, że nie można wszystkiego policzyć i na tyle złożona, że można pokusić się o sporą dozę strategicznych posunięć. Dziwi tylko, że choć pudełkowa liczba graczy to grupa od 3 do 5 osób, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby bawić się już w 2 osoby. Tytuł jako pozycja wyścigowa, aż prosi się o dodatkowe warianty i tryby rozgrywki, o które autor niestety się nie pokusił. To powoduje, że o ile nie pokusimy się o własne kombinacje tras – to zabawa może stać się powtarzalna i w pewien sposób „jednorazowa”. Ta sama trasa, te same rozłożenie elementów.

Mała gra w wielkim kraju

Trzeba przyznać, że wszystkie mechanizmy ujęte w Road Rally USA działają bardzo sprawnie. Wydaje się, że wszystko co sobie autor wymarzył – znalazło się w finalnym pudełku. Niestety czegoś zabrakło, tej przysłowiowej iskry bożej, która pozwala stworzyć prawdziwy hit. Road Rally USA to z pewnością pozycja lepsza niż większość gier wyścigowych dostępnych na rynku. Dlatego nawet z tego powodu warto ją wypróbować. Porywać nie porywa, ale to nadal „kawał” dobrze zrobionej gry.

Plusy:

  • szybka i dynamiczna
  • emocjonująca rozgrywka
  • plastikowa wypraska na elementy
  • dobry balans między elementem losowym i strategicznym
  • świetne pomoce gracza

Minusy:

  • kartonowe elementy
  • brak dodatkowych wariantów i trybów gry
  • mozolne rozkładanie planszy i żetonów etapu

Ocena ogólna

Ocena ogólna 4/6

4/6

Grafika/Jakość

Grafika/Jakość 3,5/6

3,5/6

Grywalność

Grywalność 4/6

4/6

Profil gry w serwisie Board Game Geek

Profil gry na stronie wydawcy

Dodaj komentarz