• RECENZJE/REVIEWS

  • WYWIADY/INTERVIEWS

Lords of Vegas 2nd edition – neony kościanego Vegas

SONY DSC

Wielkie pieniądze, luksusowe samochody, piękne kobiety i… hazard są ze sobą nierozerwalnie związane. Symbolem całego tego blichtru jest Las Vegas – Miejscowość leżąca w sercu amerykańskiej pustyni Mojave. Zwane często Miastem Grzechu. Czy w grze Jamesa Ernesta i Mike’a Selinkersa udało się oddać atmosferę tego miejsca? Po odpowiedź zapraszam do recenzji.

Las Vegas to najbardziej zaludnione miasto amerykańskiego stanu Nevada – obecnie żyje tam ponad pół miliona osób. Pierwszym europejskim przybyszem na te treny był Raphael Rivera w 1829 roku. Obszar zamieszkiwali pierwotnie Pajutowie, których od 1855 roku zaczęli nawracać wierni Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich czyli Mormoni. W 1905 roku powstaje miasto kolejowe zwane Las Vegas. Nazwę wymyślił hiszpański badacz Antonio Armijo – od zielonych pastwisk (vegas – po hiszpańsku), które porastały dolinę Vegas. Legalizacja hazartdu w 1931 roku spowodowała budowę kompleksu kasy. Dodatkowo do rozwoju miasta przyczyniła się bliskość badaczy z projektu Manhatan. Pod koniec lat 40-tych XX wieku Las Vegas staje się pralnią brudnych pieniędzy i światową stolicą hazardu. Pod koniec lat 60-tych miasto zaczyna zmieniać charakter na bardziej kosmopolityczny. W 1989 roku otwarty zostaje kompleks Mirage i nastaję era superluksusowych kasyn, która trwa po dziś dzień.

SONY DSC

Piękno i luksus

Lords of Vegas to kwadratowe, średniej ciężkości pudło w kolorze zielonego sukna, które wyściela większość stołów w domach hazardu. Dodajmy do tego jeszcze „zdjęcia” przepięknych fasad kasyn – jest na co popatrzeć i zapowiada się gra o wysoką stawkę! A pod wieczkiem odnajdziemy planszę, która przedstawia Las Vegas nocą początku lat 40-tych dwudziestego wieku. Klimatyczna stylizacja, do tego krzyczące zewsząd neonowe napisy przywołują niesamowitą atmosferę tamtych lat. Napisy i symbole na planszy są duże i wyraźne. Duże brawa należą Mayfair Games za przygotowanie plastikowej wypraski. I choć sam nie wiem do końca po co są niektóre przegródki, z pewnością dużo łatwiej posegregować poszczególne elementy gry. W pudełku odnajdziemy kartonowe kafle kasyna – grube, kolorowe i pokryte specjalną powłoką zabezpieczającą (jak zresztą wszystkie kartonowe elementy zestawu). Najbardziej ucieszyło mnie, że producent posegregował w woreczki strunowe zestawy dla każdego z 4 uczestników zabawy. Każdy gracz otrzyma 12 kości, 10 przeźroczystych znaczników oraz żeton punktowy – dostępne kolory to żółty, niebieski, czerwony i zielony. Karty do gry są śliskie, bardzo dobrej jakości, choć można było się pokusić o większą gramaturę. Rozczarowują papierowe pieniądze – co prawda zrobione z dobrej jakości papieru w intensywnych odcieniach i ilustrowane sławnymi postaciami – jednak w takiej grze aż prosi się o pokerowe żetony. Instrukcja jest duża, krótka na dobrej jakości papierze. Zawiera liczne ilustracje i przykłady, a zasady wykłada raczej w przystępny sposób. Oprawa graficzna Lords of Vegas jest krzykliwa, pełna przepychu i bogactwa – czujemy, że wkraczamy do świata luksusu, wielkich pieniędzy i walki o najwyższą stawkę. Całość wykonania tytułu, jak to zazwyczaj bywa u Mayfair Games, należy ocenić bardzo wysoko – aż chce się rozłożyć tytuł i grać!

SONY DSC

 Klimatyczna budowa kasyn

Lords of Vegas zaczyna się w 1941 roku na  pustyni amerykańskiego stanu Nevada. To właśnie tu przyjdzie nam się wcielić w biznesmena, który przez dekady będzie poprzez swoje posunięcia rozwijał miasto. Kto najlepiej rozbuduje swoje imperium i zdobędzie największą ilość punktów – zwycięży w zabawie.

Plansza gry, przedstawiająca główne ulice Las Vegas, zawiera place budowy (różnej wielkości), które podzielone zostały na parcele – na nich będziemy wznosić nasze kasyna. Zabawę rozpoczynamy z 2 kartami na ręce. Karty w grze określają, który kolor kasyn punktuje i na jaki obszar wykłada się swój przeźroczysty znacznik. Startowa ręka określi ile pieniędzy otrzymujemy na start rozgrywki i z jakimi parcelami rozpoczniemy rozgrywkę. Czas gry określa karta Końca Gry, którą wkładamy w zakrytą talię nad 1/4 dolną część stosu.

SONY DSC

Tura każdego gracza dzieli się na:

1. Dociąg – najpierw uczestnik rozgrywki dobiera wierzchnią kartę ze stosu i odkrywa ją. Karta zazwyczaj określa parcelę, która staje się własnością gracza – poprzez umieszczenia na niej własnego przeźroczystego znacznika. Następnie każdy uczestnik zabawy otrzymuje 1$ (skrót od 1 000 000 $) za każdą posiadaną parcelę w grze. W zależności od wyciągniętej karty następuje wypłacenie pieniędzy i punktów zwycięstwa (PZ). Kasyna (czyli grupa jednej lub więcej zabudowanych parcel jednego koloru)  zazwyczaj wypłacają pieniądze zgodnie z kolorem pociągniętej karty – zawsze 1$ za każde oczko na każdej własnej kości odpowiedniego koloru w danym kasynie. Cztery karty (The Strip) pozwalają zarabiać tylko kasynom przyległym do głównej ulicy Las Vegas. Punkty zwycięstwa otrzymują tylko szefowie (boss) domów hazardu (czyli gracze posiadający kość o najwyższej wartości w kasynie). Każdy kafel kasyna to 1 PZ.

2. Gra – podejmujemy dowolną ilość razy dostępne akcje:

  • Budowanie – pozwala zastąpić własny przeźroczysty znacznik kaflem kasyna wybranego koloru – oczywiście wcześniej musimy zapłacić oznaczoną na planszy wartość parceli. Następnie umieszczamy na kaflu (a właściwie w nim) własną kość określonej wartości.
  • Rozrost – umożliwia rozbudowę kasyn na sąsiednich, pustych parcelach. Płacimy dwukrotną wartość sąsiadującej parceli i stawiamy na niej kafel tego samego koloru. Akcja jest mocno ryzykowna, bo gdzieś w talii jest karta, która umożliwi przeciwnikowi (lub przy odrobinie szczęścia nam) przejęcie tej części kasyna.
  • Przebudowa – w kasynie, w którym jesteśmy szefami, możemy zmienić kolor kafli kasyna, o ile są jeszcze dostępne na wymianę. Koszt to tylko 5$ za kafel, a w końcowej fazie gry – to bardzo opłacalna czynność.
  • Reorganizacja – w kasynie, gdzie posiadamy co najmniej jedną kość, możemy zmusić do przerzutu wszystkich. Kosztuje to 1$ za każde oczko na każdej kości danego kasyna. To bardzo droga akcja i przyda się przy małych kasynach, gdzie wartości poszczególnych kości są bardzo niskie.
  • Uprawianie hazardu (raz na turę!) – pozwala nam grać w domu hazardu innego gracza. Wolno nam maksymalnie obstawić 5$ za kafel kasyna adwersarza, a wygrać możemy nawet dwukrotność postawionej kwoty (jest też szansa na porażkę – utrata postawionej sumy na rzecz przeciwnika).

SONY DSC

Lords of Vegas pozwala na sporo decyzji w wymiarze strategicznym. Oprócz budowy naszego imperium, możemy podejmować bezpieczniejsze akcje zmieniające sytuacje na planszy (Przebudowa i Reorganizacja) lub nawet wykonywać czynności mocno ryzykowne, ale mogące się opłacić w przyszłości (Rozrost i Uprawianie hazardu). Warto wspomnieć również o kilku ciekawych rozwiązaniach mechanicznych. Najciekawszym niewątpliwie jest sposób progresu na torze punktowym. O ile na początku sprawa jest prosta, o tyle w późniejszym okresie awansować możemy dopiero po zdobyciu z jednego kasyna przynajmniej określonej liczby punktów. I tak osiągnąć 10 PZ możemy dopiero, jeżeli nasze kasyno dostarczy nam 2 PZ – każde kasyno rozliczamy z punktów osobno! Jakie ma to znaczenie dla uczestników zabawy? Im więcej punktów zwycięstwa chcemy zdobyć, tym większe kasyna musimy posiadać. Drugim ciekawym rozwiązaniem mechanicznym jest dodatkowa akcja czyli Handel. Możemy wymieniać się pieniędzmi, parcelami, kostkami w kasynach i akcjami (tylko w swojej turze). Zwłaszcza w większej grupie graczy przydają się zdolności negocjacyjne, bez których trudno by było osiągnąć zwycięstwo.

Lords of Vegas to niezbyt złożona i losowa gra. Czy jednak brakuje tu decyzji strategicznych i nie można wpływać na przypadek w rozgrywce? Oczywiście, że można – choć nie ma mechanizmów, które pozwalają podejrzeć nadchodzącą kartę. Dostępne akcje pozwalają na manipulacje kolorami kasy, ich wartością punktową czy nawet rozbudowę naszego domu hazardu. Losowość w grze jest, ale w powiązaniu z tematyką i emocjami jakie wzbudza w graczach – nie przeszkadza prawie wcale! Niestety grze zabrakło nie co do doskonałości – jej prostota czy raczej mała kompleksowość powoduje, że można się obawiać o jej regrywalność. Nie przewidziano wariantów dodatkowych, ekstra modułów czy jakichś innych form urozmaicenia zabawy. Tytuł mógłby być genialnym gatewayem, gdy pomyślano o dodatkach. Przy tak zamkniętej konstrukcji – tytuł niestety sporo traci.

SONY DSC

Czy Lords of Vegas jest klimatyczną pozycją? Jak najbardziej. Już sama zawartość czyli karty, klasyczne kości do gry, żetony czy plansza przywołują na myśl światową stolicę hazardu. Ilustracje są jaskrawe, „wrzeszczące”, „neonowe” – luksus i splendor! I sama mechanika idealnie wpasowuje się w atmosferę Las Vegas – ryzyko, obstawianie i niespodziewane zwroty akcji. Tak, tak – zabawa w Lords of Vegas jest bardzo klimatyczna!

Szkoda, że to tylko symulacja Vegas

Lords of Vegas posiada kilka ciekawych rozwiązań mechanicznych, które wyróżniają produkcje na tle innych, prostych i losowych tytułów  strategicznych. Posiada do tego kości, które gracze uwielbiają jak ja albo nienawidzą. Gra jest klimatyczna, kolorowa i w bardzo udany sposób oddaje atmosferę i mechanizmy rządzące Las Vegas. Mamy sporo decyzji do podjęcia, emocjonujące sięgają zenitu – szkoda, że zabrakło wariantów, które mogłyby przedłużyć żywotność tytułu i urozmaicić rozgrywkę. Polecam grę wypróbować każdemu.

SONY DSC

Plusy:

  • emocjonująca rozgrywka
  • stosunkowo proste zasady
  • klimat Las Vegas
  • ciekawe akcje, zwłaszcza Handel i Uprawianie hazardu
  • mechanizm progresji na torze punktowym

Minusy:

  • ograniczona regrywalność
  • brak wariantów dodatkowych
  • aż prosi się o dodatki, których nie ma

 

Ocena ogólna

Ocena ogółem 4,5/6

4,5/6

Grafika/Jakość

Grafika/Jakość 4,5/6

4,5/6

Grywalność

Grywalność 4/6

4/6

Profil gry w serwisie Board Game Geek

Profil gry na stronie wydawcy

Dodaj komentarz