• RECENZJE/REVIEWS

  • WYWIADY/INTERVIEWS

Nautilus Industries – zapowiedź

Nautilus Industries

20000 tysięcy mil podmorskiej żeglugi  to tytuł z pewnością znany każdemu miłośnikowi przygód i podróży. A gdyby w świecie powieści Juliusza Verne’a umieścić akcję gry ekonomicznej? Na taki właśnie pomysł wpadło wydawnictwo Lamp Light Games Inc, które zadebiutowało na rynku w 2014 roku. Po grze Space Junk – program telewizyjny o zbieraniu kosmicznych śmieci, przyszedł czas na podwodną ekonomię czyli Nautilus Indutries. Zapraszamy na relację z testów tej gry.

Nemo odszedł, ale jego maszyny otworzyły przed nami zupełnie nowy świat. Dna morza Neptuna stoją otworem przed nami i są  gotowe obdarzyć nas swoimi darami.

SONY DSC

Oprawa graficzna

Nautilus Indutries testowaliśmy na podstawie materiałów do samodzielnego wydruku (print and play), które dostarczył nam wydawca oraz znaczników z innych tytułów i elementów własnego pomysłu. Strona wizualna gry nie została jeszcze opracowana i na razie możemy zobaczyć tylko kilka pojedynczych rysunków dostępnych na stronie gry. Wygląda na to, że oprawa graficzna będzie kolorowa, ale dość oszczędna w środkach wyrazu. W zestawie znajdziemy z pewnością 6 kafli obszarów kopalni dna oceanu, na których gromadzić będziemy 5 rodzajów różnych surowców (100 kostek w kombinacji 5 kolorów po 20 sześcianów) oraz torbę, z której będziemy losować zasoby. Co jeszcze? Tabelę rynku, która w górnej części będzie posiadać tabelę aktualnej wartości każdego surowca, a w dolnej tabelę aktualnej wartości każdej korporacji. Największą atrakcją z pewnością będą łodzie podwodne klasy Nautilus – po 3 w 6 kolorach graczy. W pudełku z pewnością odnajdziemy 6 plansz uczestników zabawy, 30 akcji numerowanych od 1 do 6 w 5 kolorach, walutę, 6 kości pojemności magazynów oraz znacznik pierwszego gracza. Planowane są również pomoce dla biorących udział w rozgrywce. Nie zabraknie również instrukcji, która już nawet na tym etapie rozwoju gry w łatwy i przystępny sposób dostarcza wszystkich niezbędnych do gry informacji.  Liczę, że gra będzie kolorowa, elementy będą grube i nie zabraknie efektownych gadżetów.

SONY DSC

Rozgrywka

W zależności od liczby uczestników rozgrywki bierze się odpowiednią liczbę kafli kopalni (przy zabawie trzyosobowej jest ich 3). Losowo umieszcza się na każdej z nich 5 kostek zasobów z woreczka . Im mniej surowców danego koloru, tym większa jego wartość początkowa. Każda runda gry w Nautilus Indutries dzieli się na fazy:

1. Faza Akcji – w ramach której gracze podejmują kolejno po sobie akcje (jedna na raz) – mają ich aż 3:

  • umieszczenie łodzi podwodnej – gracz kładzie jedną ze swoich łodzi na kaflu kopalni obok wybranego koloru surowca (kostki jednego koloru dla ułatwienia gromadzi się w tym samym miejscu, a co ciekawe skupiska zasobów tworzą krąg czyli najpierw żółte, potem zielone, niebieskie, pomarańczowe i czarne). Opcjonalnie może wydać 5$, aby ulepszyć  swoją jednostkę do końca tury. Dociąga z worka kostkę wybranego koloru i umieszcza ją na łodzi. Co to daje? W czasie zbierania zasobów gracz może zebrać surowiec wybranego koloru, jeśli jest to możliwe.
  • zwiększenie pojemności magazynu – uczestnik zabawy obraca swoją kość, aby jej wartość wskazywała o jedno oczko więcej (maksymalnie 6). Wartość kości wskazuje ile wolno nam zmagazynować surowców – ich nadmiar zawsze musimy sprzedać podczas najbliżej Fazy Rynku.
  • zamiana dwóch kostek – gracz może zamienić miejscami 2 surowce z 2 różnych kafli kopalni.
  • zmiana położenia kafli kopalni – uczestnik rozgrywki zmienia położenie 2 kafli (każdy kafel można przemieścić tylko raz na Fazę Akcji). Dlaczego jest to ważne? Gdyż podczas Fazy Rynku rozpatruje się ją począwszy od kafla leżącego najbliżej tabeli rynku.
  • kupowanie akcji spółek – po uiszczeniu wymaganej opłaty gracz wybiera z puli opłacony dowód własności i umieszcza go w swojej strefie gry.

2. Faza Rynku– rozpatruje się kolejno każdy kafel kopalni (począwszy od najbliższego tabeli rynku) w następujących krokach:

  1. Zebranie surowców – poczyjąc od złota (żółty kolor) i poruszając się zgodnie z ruchem wskazówek zegara, każda łódź podwodna zbiera 2 kostki preferowanego koloru – rozwój pozwala zabrać surowiec przed innymi graczami.
  2. Sprzedaż/zatrzymywanie zasobów – pozbywamy się nadmiaru surowców i opcjonalnie cześć zatrzymujemy, jeżeli pojemność magazynu nam na to zezwala.
  3. Regulacja tabeli rynku – dla każdego koloru osobno zliczamy ilość sprzedanych kostek. Odejmujemy ich liczbę w górnej tabeli, a dodajemy w dolnej. Górna określa aktualną wartość pojedynczego surowca danego koloru, a druga wartość akcji każdej spółki. Wszystkie sprzedane i użyte do ulepszenia surowce wracają do torby.

3. Faza Porządkowania – rozpoczynając od kafla kopalni leżącego najbliżej  tabeli rynku dokłada się kolejno po 5 losowych kostek z worka. Zaznacza się zamienione kafle podczas ostatniej rundy i przekazuje znacznik pierwszego gracza.

SONY DSC

Gra kończy się, gdy jedna ze spółek osiągnie ostatnie pole tabeli  Wygrywa osoba, która zbierze najwięcej pieniędzy i akcji o największej wartości.

Wrażenia

Nautilus Indutries to jedna z niewielu gier print and play, którą zdecydowałem się wydrukować, przygotować i przetestować. Muszę powiedzieć, że ilość elementów mnie trochę przeraziła, ale suma sumarum w tytuł ten grało się niezwykle przyjemnie. Gra posiada kilka ciekawych mechanizmów, na które warto zwrócić uwagę. Po pierwsze mamy regulowany rynek osobno z aktualną wartością zasobów, a osobno z wartością poszczególnych spółek.  Szczególnie przypadł mi do gustu układ tabeli aktualnej wartości każdej korporacji. Nie dość, że wartość spółek na kolejnych „piętrach” rośnie wolniej, to jednocześnie posiadają one wyższe mnożniki wartości pod koniec gry (od x0 nawet do x10!). Mimo że zabawa się wolno rozkręca, to w końcowej fazie rozgrywki naprawdę można przeprowadzać spektakularne transakcje i osiągać ogromne wyniki finansowe. Nie spodobała mi się potrzeba przestawiania kafli kopalni – kłopotliwe, ulepszanie łodzi podwodnych – drogie, jednorazowe i nie można kupować poza kolejnością oraz koszmarne podliczanie pod koniec gry – bez kalkulatora ani rusz. Nautilus Indutries to spore zaskoczenie – porządnie przygotowana gra ekonomiczna z dobrze działającym mechanizmem rynku i ogromnymi zdobyczami punktowymi. Oby tylko oprawa graficzna była równie dobra!

 

SONY DSC

Profil gry w serwisie Board Game Geek

Komentarze 2

  1. […] co opisaliśmy naszą przedpremierową recenzję gry ze stajni Lamp Light Games, a do końca zbiórki pozostało zaledwie kilka dni. Jeżeli lubicie nietypowe […]

  2. […] Wydawnictwo Lamp Light Games zapowiedziało limitowaną liczbę kopii swojej gry z dostępem na konwencie Gen Con 2015. Na imprezę zabiera się Portal Games – ciekawe czy Ignacy Trzewiczek będzie miał okazję zagrać w ten tytuł? Reszta może poczytać o grze na naszym blogu. […]

Dodaj komentarz